sprawę z drugiego błędu. Na zewnątrz panowała

  • Nikolas

sprawę z drugiego błędu. Na zewnątrz panowała

05 July 2022 by Nikolas

148 ciemność, natomiast wnętrze domu zalewało jaskrawe światło. Jeśli ktoś czai się na nią w ogródku, widzi ją wyraźnie jak na ekranie dużego telewizora. Zgasiła światło w salonie, a chwilę potem w jadalni. Teraz cały świat zdawał się tonąć w ciemnościach. Stała, nasłuchiwała. Zwykłe odgłosy nocy. Wiatr, szum drzew. Im dłużej patrzyła na oszklone drzwi, tym bardziej oczy przyzwyczajały się do ciemności. Sekundy wydawały się minutami, minuty całą wiecznością. Zorientowała się, że wstrzymuje oddech. Wypuściła powietrze, potem wciągnęła. Nie widziała ani nie słyszała nic, co byłoby niezwykłe. Po chwili znów poczuła, że się wygłupiła. Opuściła posterunek przy tylnym ganku i wróciła do sypialni. Sypialni Sheili. Zasłony pozostawały rozsunięte. Mogła obserwować ogródek. Palma pochylała się nad basenem, jakby oddając cześć wodzie. Kelsey przeklinała swą wybujałą wyobraźnię i tchórzostwo. Nie mogła jednak rozluźnić dłoni, którą ściskała świecznik. Światło księżyca poprawiło nieco widoczność. Niemal zdrętwiała ze strachu, że jeden z cieni się poruszy. Znów znieruchomiała i nasłuchiwała. Prawie wrzasnęła, gdy usłyszała znów to jakby tupnięcie. Nie od basenu, z prawej strony, przy płocie. Dziewięć jeden jeden, dziewięć jeden jeden, wezwać policję! Ale... zadzwoni i co im powie? Ze usłyszała jakiś odgłos z ogrodu? Jest w domu sama, zupełnie sama. Gdzie, do cholery, podział się Larry? Cindy? Ktokolwiek? Dane szukał informacji o martwych striptizerkach. 149 Poszedł do łóżka z Sheilą. Ją, Kelsey, przyłapał na czytaniu dokumentów. Może za bardzo zbliżyła się do prawdy? Może jechał za nią i teraz gdzieś tu się czai? Uważa, że powinna podzielić los Sheili? Formułowała w myślach te przypuszczenia, sama nie traktując ich jednak poważnie. Dane nie mógł przyjechać tak szybko. A już na pewno nie przed nią. Poza tym nie mogła czegoś takiego myśleć o Danie. Przecież to aberracja, upomniała się. Badała wzrokiem ciemności, starając się zwalczyć panikę. Cienie w pokoju wydawały się teraz większe. Łóżko, tak, to łóżko. Krzesło, a ten cień to żakiet, który wcześniej na nie rzuciła. Nic się nie zmieniło, była tego pewna. A jednak... Miała dziwne wrażenie, że poza nią był tu jeszcze ktoś inny. Sheila... Niemal wypowiedziała to imię na głos. Może ukrywa się z jakichś powodów? Zakrada się tutaj, nie ujawniając swej obecności, bo się czegoś boi?

Posted in: Bez kategorii Tagged: spocone ręce, ile róż się kupuje, spocone ręce,

Najczęściej czytane:

ach. - Mieszkam trzy domy dalej i... ...

- Nie! - Vianca splunęła. Jej twarz stężała niczym beton. - Ramón zostanie ze mną. - Ale to może długo potrwać - zauważył Shep. - Roberto przyjedzie po swojego syna. - Mówiła z naciskiem. - Zamknie sklep i przyjedzie do szpitala. ... [Read more...]

liczby oznaczające jej datę urodzenia i ...

alarm nagle ustał. W biurze zapanowała cisza. Tylko serce Shelby waliło jak młotem. Dzięki Bogu. Serce uspokoiło się, ale po nosie nadal ściekał jej pot, a kolana zaczęły się pod nią uginać. Postanowiła wziąć się w garść. Podeszła do drzwi biura ojca, wykonanych ze szkła żwirowego, i otworzyła je. W ... [Read more...]

Szlafrok i pid¿ama zsuneły sie na podłoge. Chwyciła je szybko

i narzuciła na siebie. - Cholera - wyszeptał Nick, odsuwajac sie od niej na bezpieczna odległosc. Rozległ sie pomruk uruchamianej ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 twarze.bydgoszcz.pl

WordPress Theme by ThemeTaste