- Mnie i Dawidowi śniło się coś złego i przyszliśmy

  • Nikolas

- Mnie i Dawidowi śniło się coś złego i przyszliśmy

04 March 2021 by Nikolas

spać tutaj. Wciąż trzęsącą się ręką Jack zapalił lampę. Oprócz Dawida i Darrena na łóżku leżały jeszcze dwie przykryte postacie. Jedna malutka, druga o zdecydowanie pełnych kształtach. Jack wiedział, co to znaczy spać w jednym łóżku z jego wiercącymi się i kopiącymi synami. Delikatnie, nie budząc żadnego, zaniósł ich po kolei do łóżeczek. Wrócił do sypialni, stanął przy łóżku i przez chwilę przyglądał się śpiącej Malindzie. We śnie wyglądała tak samo niewinnie i dziecinnie jak jego chłopcy. Ubrana Malinda Compton była stuprocentową damą. Półnaga i w jego łóżku - kusicielką. Ach, jak pragnął położyć się obok niej i przytulić. Malinda zamruczała i przekręciła się na plecy. Koc zsunął się jej do pasa. Oddech zamarł Jackowi gdzieś w głębi płuc. Dama, pomyślał, a dłonie zacisnęły mu się w pięści. I to taka, której wcale by się nie podobało, że ktoś ogląda ją śpiącą. 30 JEDNA DLA PIĘCIU Nie chciał jej budzić. Mógł po prostu, tak jak chłopców, wziąć ją na ręce i zanieść do łóżka, ale gdzie? Łóżko pani 0'Grady było nie posłane. Wzruszył ramionami, przeszedł na drugą stronę łóżka, zdjął buty, skarpetki i dżinsy i wsunął się pod przykrycie. Och, do cholery, przecież ona nawet nie będzie wiedziała, że tam leżał. Malinda poczuła, że palą ją plecy. Na wpół rozbudzona odsunęła się odrobinę od tego ognia i zagłębiła twarz w poduszkę. Gorąco natychmiast powróciło. Uścisk w pasie także. Po kolei, pokonując sen, zdała sobie sprawę i z innych rzeczy. Wilgotne ciepło na szyi, jakiś ucisk na plecy i pod kolanami. Nie było to bynajmniej nieprzyjemne. Dawało jakieś dziwne poczucie bezpieczeństwa. Czy to sen? Malinda otworzyła oczy. Przypomniała sobie, gdzie jest i co robi. Dom Jacka Brannana. Pilnowanie czterech małych potworów. I jeden z tych potworów za chwilę straci rękę, jeśli nie posunie się i nie zrobi jej miejsca w tym łóżku. Odwróciła się i... napotkała wzrok Jacka Brannana. - Co tu robisz? - wyjąkała z trudem. - Mógłbym ci zadać to samo pytanie - uśmiechnął się Jack. - Wyłaź - zażądała Malinda i nasunęła prześcieradło na piersi. - Wyłaź? - Tak! Wyłaź. Pozbawiony przykrycia Jack wsunął ręce pod pachy, przymknął oczy i wygodnie ułożył głowę na poduszce. - To moje łóżko. I jeśli ktoś ma z niego wyjść, to ty. JEDNA DLA PIĘCIU 31 - Nie mogę. Jestem nie ubrana.

Posted in: Bez kategorii Tagged: małe psy rasy do mieszkania, swiezosc jajek, klaudia orzechowska,

Najczęściej czytane:

- Chwila! Przytrzymaj drzwi!

Do kabiny wpadła zadyszana dziewczyna, odgarnęła ze śmiechem włosy z czoła. - Dzięki. Te staruszki tak wolno jeżdżą, że musiałabym całe wieki czekać na następną. Odpowiedział uśmiechem, speszony nieco wrażeniem, jakie wywarła na nim jej zjawiskowa uroda. Chyba jeszcze nigdy w życiu nie widział równie pięknej istoty. Za młoda dla mnie, pomyślał, zerkając na szkolny mundurek. ... [Read more...]

re spajały skrzynię.

— Nic się nie stanie, jak raz pójdą spać nieco później. Zaczął wyjmować deski, kolejno, jedną po drugiej; robił to umiejętnie i bez zdenerwowania. W końcu wyciągnął ... [Read more...]

- Zwiedzałam lochy.

Pocałował ją w usta. - Ja też lubię zwiedzać. - A ty gdzie się podziewałeś? Nie widziałam cię od wczoraj. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 twarze.bydgoszcz.pl

WordPress Theme by ThemeTaste